Amelka w dniu 2020-05-18 07:50:17
Mam 13 lat, dzisiaj (18.05) obudziłam się ok. 7.00. Śniło mi się, że byłam u taty w innym mieście. Kiedy wróciłam do domu, moja mama była u babci (piętro niżej) i rozmawiały o pogrzebie i pakowaniu rzeczy, moja mama miała kamienny wyraz twarzy ale było widać smutek. W domu jak wstałam moja mama pakowała swoje rzeczy do walizek i kartonów (dzień przed pogrzebem), pamiętam że cały czas płakałam i błagałam mamę żeby jeszcze została, nie zostawała mnie. Błagałam ją cały czas a mama tylko smutno, przecząco kiwała głową, nic nie mówiąc oraz patrząc w podłogę... Później się obudziłam, nie płakałam nic... Ale po minucie i przeanalizowaniu tego pobiegłam do mamy i się przytuliłam, jeszcze się ostro popłakałam. We śnie miałam ok. 17 lat, moje stosunki z mamą są naprawdę super, oczywiste jest to że kłócimy się jak każda córka z mamą, to o lekcje, to o ubrania, o wszystko na szczęście szybko się godzimy i nie ma sprawy