Kinga w dniu 2020-12-17 23:12:25
Od śmierci Taty minęło już kilka lat, a ja odnoszę wrażenie, że to właśnie po śmierci dopiero spełnia się w roli Taty i opiekuna. Dopiero teraz ma na to czas, wcześniej zajęty pracą i zaangażowaniem w sprawy innych nie było takiej sposobności. Być może mogę się mylić, ale ilekroć mi się śni w przeciągu 2 dni mam namacalny dowód jego roli w śnie. Przykładem jest to, że jak mi się śni w sposób pozytywny, intrygujący ale nadal sen jest pozytywny, radosny i pełny harmonii to sprawy, które do tej pory ciąży w końcu ruszają i klarują się w dobrym kierunku. Jednakże miałam również sny w których emocje były na tyle negatywne, że się obudziłam realnie zlana potem i niestety bywały to sny ostrzegające mnie przed negatywnymi emocjami, smutkiem i rychłymi kłopotami. Po takich snach jestem bardzo czujna i ostrożna.
Czy ktoś miał podobne doświadczanie senne ze swoimi rodzicami ?